poniedziałek, 6 lipca 2009

Jeszcze tylko parę nitek….

Tak na szybciutko donoszę ciekawym, jak Daisy z sonaty wychodzi na drutach 2,5 mm – otóż wychodzi tak jak trzeba :) Fotek jeszcze nie ma (bo muszę podoszywać guziki, kieszonki i pochować nitki) ale poza tym wszystko pozszywane i przymierzone. Pierwsze wrażenie – dobrze wygląda :)

Daisy to bardzo fajny, grzeczny sweterek na popołudniową herbatkę, czy też do biura. Oby od września nie zaczęły się chłody bo planuję trochę w nim poparadować.

Męczą mnie w mojej wersji nudne (bo zlewające się z włóczką) guziki. Niestety nie mam ciekawszych na podorędziu. Męczy mnie też, z czym tę czerwień zestawiać – na razie obstawiam szarą spódnicę (pewnie w niej całość sfocę). Kusi mnie przypinany kwiatek, ale nie wiem czy w tym samym kolorze jest sens go robić.

Sonata na drutach 2,5 mm wcale nie wychodzi jak zbroja. Po namoczeniu w płynie zmiękczającym bardzo przyjemnie leży na ciele. Mam nadzieję, że przekonałam tych co mieli wątpliwości co do wykorzystania Sonaty przy Daisy. Ci których nie przekonałam muszą poczekać na fotki :)

Idę wykopywać letnie ciuchy z pokrowców ( nóż widelec coś lepszego od szarej spódnicy się znajdzie? )

19 komentarzy:

Anonimowy pisze...

szarości, beże, kremy, albo zieleń z zestawień radykalnych.
następną daisy zaplanowałam właśnie czerwoną z kremem, ale coś włóczka jedzie i jedzie i dojechać nie może.
biurowo stokrotka sprawdza mi się bardzo, z tym, że ostatnio jakoś mniej, bo biuro nieklimatyzowane, a pokój południowy...

zszywaj czym prędzej bo mnie ciekawość zżera!!!

effcia

Anonimowy pisze...

Oj tak, tak zszywaj prędzej, bo ja jedna z tych zaciekawionych niedowiarków sonatowych jestem i już nie moge sie doczekać :)

Fiubździu pisze...

oprócz tego co wymieniła Effcia, ja bym dorzuciła jeszcze brązy, w tonacji czekoladowej, biele.

Anonimowy pisze...

Moim zdaniem kwiatek w tym samym kolorze - jak najbardziej. Jeżeli będziesz chciała żeby trochę się wyróżniał to wystarczy w środku przyszyć kilka przezroczystych koralików.
Malinkowa

Kocurek pisze...

Jestem ciekawa całości , bo mam od Ciebie próbkę tej sonaty( jest bardzo cieniutka w porównaniu z moją , kupioną bardzo dawno temu jeszcze w Polsce). Kolor jest obłędny i sama bym chętnie coś z takiego kolorku zrobiła:)
Ja czerwień klasycznie z czarnym( bardzo lubię to zestawienie ) i zrobiłabym czarną różyczkę do tego:))
Oczywiście z kremami , beżami a nawet z granatem będzie ok.
Pozdrawiam

Kath pisze...

Zszywałm powszywałam guziki, jeszcze tylko któreś podejście z kolei do kieszonek. Powtórzę to w kolejnym wpisie ale napiszę i tutaj - widzialam to już na Ravelry - między guzikami sweterek się trochę rozłazi. Można zrobić tak jak u Effci - dać dwa razy tyle guziczków, można się z tym jakoś pogodzić. Mój na pewno nie jest obcisły a jednak na biuście się rozjeżdza,Spróbuję przeszyć jeszcze te guziki albo się z tym pogodzę, możliwe że to tak ze tylko mnie wnerwia ;)

Obstawię czewonego kwiatka jednak. Szkoda że zestawienia dla czewieni są raczej smutne. Czarnego unikam, granat wiadomo, ze szkołą się kojarzy. Szarość nawet lubię ale do wesołych też nei należy (zwłaszcza że u mnie w biurze wszystko jest szare). Z beżem próbowałam - dosyć mocne zestawienie (w sensie różnicy kolorów). Podobało mi się z zielenią - niestety nie mam odpowiedniego odcienia wiec chyba nikogo nie zaszouję. Na razie obstawiam ciemną szarość :) Jak zwykle nie zawiodłyście - co powiecie na poranna gorącą linię na temat " co na siebie włożyć?" ;)

fanaberiapraga pisze...

Czerwony, to zdecydowanie trudny do kombinacji kolor. Mnie również najbardziej pasuje szary, ale gdzieś po głowie tłucze mi się fiolet i pomarańcz...ale musialyby byc to szczegolne odcienie :)
Kwiat jak najbardziej - to tego wielki:)

Co do rozchodzacego sie zapiecia - jak mowisz-jedyne co mozna zrobic to przeszyc guziki. Albo jak doprowadzi do szalu absolutnego,zaszyc na wysokosci biustu od spodu na stale - niestety nie bedzie to juz rozpinany sweterek.

Kath pisze...

A ja Basiu właśnie udłubałam kwiatka takiego jak Effcia ma i wydziwiam bo mi się za duzy wydaje :) Wydziwiam też nad morską wersją Daisy ale mój typ tak ma :)
Fiolet i zieleń odpowienia do czerwieni bardzo by mi się podobały ale to już nie do pracy. Za bardzo bym się decydentom w oczy rzucała (rany a w czerwieni to się niby zleję z tłem? ;))

Anonimowy pisze...

duży kwiatek ma być, bo mały nie da tego efektu, poza tym duży ładnie uzupełnia bardzo skromny fasonik.
ja przyszyłam 10 guziczków, na biuście się nie rozłazi, choć może gdybym go miała to by się rozłaziło :))
awizo na paczuszkę mam w łapce, więc jak wieczorem nie padnę z wyczerpania to zacznę stokrotę2.
czerwień z fuksją też ciekawie wygląda, z tych mniej grzecznych połączeń. czerwień z beżem lub kremem jest kontrastowa, ale grzeczniutka.
szczęśliwie mimo, że pracę mam za biureczkiem to jakiś sztywny dress code nie obowiązuje i mogę sobie z kolorami poszaleć:)

effcia

magii66 pisze...

Kasia pozwoliła, więc pytam. Effciu, czy ta Sonata w Daisy nie zafarbowała? Moczyłaś to już.
Kasiu pokaż wreszczie te zdjecia, bo już mni nogi bolą od chodzenia przy komputerze:)

Anonimowy pisze...

nie. nic złego kolorom się nie stało.

effcia

magii66 pisze...

Dzięki Effciu:)

Kath pisze...

Magii66 - najpręczej w weekend (przy Pszczole nie da się sesji zrobić) no chyba że strasznie Cię skręca to mogę ewentualnie wcześniej na manekinie.
Effciu - mnie ten skromny fason nie przeszkadza ale z kwiatkiem jeszcze pokombinuję :) U nas jakiegos dress codu nie ma ale japiszony się mnożą i w końcu człowiek się wyróżnia jak nie powiem co z trawy ;) Aczkolwiek dopiero w ostatnim swoim zespole (jedynym chyba babskim) itwarłam oczęta ze zdumienia jak się u nas kobiety noszą - kochaaana, kwiatki, falbanki przejrzyste materiały. Ja się nie dziwię że chłopaki tyle błędów w kodzie robią ;)Jakbym miała pod ręką takie cudne guziczki jak Ty to od razu robiłabym gęściej dziurek. A wiesz że rozważam Twoją wersję kolorystyczną? Mam spódnicę kwiecistą w fioletowe i wrzosowe kwiatki :)

Anonimowy pisze...

to jest bardzo dobry wybór kolorystyczny :) ja rozważam jeszcze wersję na dni chłodniejsze, bo mam jeszcze w zapasie filoletowy austral w ilości wystarczającej:)
teraz wrzuciłam na drutki glorię, ale że grubsza od sonaty znowu robię po swojemu:)

panowie no fakt, w zasadzie w mniej lub bardziej gustownych ale w "gajerkach", tyle, że moja firma, a szczególnie mój fach (HR) mocno jest sfeminizowany.


effcia

Kath pisze...

A masz tam jeszcze a pasmanterii takie fajne guziczki jak Twoje? :) W moim fachu moi nnajbliźsi wspópracownicy (znaczy się programiści) do niedawna biegali latem w szortach i spodenkach. Ci z górnych pieter (handlowcy, marketingowcy i kierowniczki) tak się drętwo noszą. Poza tym odkąd mamy nowy budynek siedziby szorty niby nie pasują. A taki fajny baraczek mieliśmy jeszcze kilka lat temu ech...
Też rozważam wersję na chłodniejsze dni, nawet taką z rękawem 3/4, Też myślałam o Australu - rany dobrze że nie mieszkamy w tej samej miejscowości ;) PS. Milutka ta Gloria prawda? :)

Anonimowy pisze...

no fakt, programiści to ciut inny podgatunek ;)
miła pani z pasmanterii ma jeszcze spory zapas tych fioletowych guziczków, czy ma inne kolory nie wiem.
gloria supersaśnia, o niebo przyjemniej się z tego dzierga niż z sonaty!

effcia

śmiesznie ty by było, jakbyśmy w jednym biurze przesiadywały...

Kasiu, jak twój nastrój przed powrotem?
ja już nieco "okrzepłam" pracuję po dłuższe przerwie od marca, a za miesiąc moje młodsze 3 latka konczy.

pimposhka pisze...

Ah budujesz napiecie jak Hitchcock. Czekam na Daisy z niecierpliwoscia. :)

Kath pisze...

Effciu - jakby to ująć i się nie rozgadać. O rozstaniu z dziewczynami staram się nie myśleć bo może być źle. O tym że tam czeka bezduszna biurokratyczna maszyna też staram ale szlag mnie trafia. Zatem konrentruję się na tym że będzie przypływ gotówki i że trochę między ludźmi pobędę. No i staram się nie liczyć dni. Oj ten czas kurczy się jak szalony :(

Unknown pisze...

Kasiu wiem co czujesz ,bo mnie powrót (po prwie 4 latach) czeka w listopadzie (młody do przedszkola)!
Pokaz na Deisy chocby na manekinie;-) juz nie moge sie doczekac!
A wogole to co nastepne?;-)
Akna74