tag:blogger.com,1999:blog-6204353763867919867.post3716316943587121988..comments2024-02-11T13:52:00.450-08:00Comments on Sztrik und szik: O niezdrowym pociągu do czerwieni i latającej myszyKathhttp://www.blogger.com/profile/13159444674299498960noreply@blogger.comBlogger13125tag:blogger.com,1999:blog-6204353763867919867.post-1942968733288322972008-05-17T14:41:00.000-07:002008-05-17T14:41:00.000-07:00maja racje dziewczyny, ja tez uwazam ze rzeczy, kt...maja racje dziewczyny, ja tez uwazam ze rzeczy, ktore "sobie dziergasz" maja to cos, zawsze sa dobrane i sa stylowe... i kolor przesliczny szczegolnie buty, ja nie jestem zbyt oryginalna bo buty mam albo czarne albo brazowe, choc uwielbiam zielen to pewnie nie ubiore...<BR/>chcialam cie zaprosic do zabawy, tym razem bez strzelania, moze podzielilabys sie jakims popisowym daniem - szczegoly na moim blogu...<BR/>pozdrawiam...Izabelahttps://www.blogger.com/profile/00235273892581413362noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6204353763867919867.post-72585549000280046722008-05-16T01:22:00.000-07:002008-05-16T01:22:00.000-07:00Witam bardzo ale to bardzo mi się podobają Twoje p...Witam <BR/>bardzo ale to bardzo mi się podobają Twoje prace, więc będę zaglądać częściej. Sonatę miałam niedawno okazje prać w pralce, efekt był zadowalający nie zmieniło kształtu i wielkości :)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6204353763867919867.post-64839385961219702712008-05-15T14:19:00.000-07:002008-05-15T14:19:00.000-07:00Fiubzdziu - jest komplecik, za który zresztą ogrom...Fiubzdziu - jest komplecik, za który zresztą ogromnie dziękuję :)<BR/>Ja też nie odważam się prać niczego z dziergadełek w pralce - chucham i dmucham na nie, żeby mi się tylko nie zniszczyły.<BR/>Apropos zieleni Sonatowej - otóż o mało co kupiłabym i zieloną - były trzy cudne odcienie obok siebie, tworzące piękne zestawienie kolorystyczne. Oparłam się pokusie tylko dla zachowania pozorów zdrowia psychicznego.Kathhttps://www.blogger.com/profile/13159444674299498960noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6204353763867919867.post-86771296805921682792008-05-15T12:41:00.000-07:002008-05-15T12:41:00.000-07:00No, i przez Was lada moment przerwę moją "dietę wł...No, i przez Was lada moment przerwę moją "dietę włoczkową" i kupię sobie tę Sonatę!.. Tym bardziej, że ona występuje w tylu odcieniach, ach!... Bordo jest cudne, i fiolety, i tyle cieleni!... A czeka mnie wyprawa do pasmanterii po włóczkę dla mojego Secret Pal'a, więc będę kuszona jak nic! Idę się napić zimnej wody... *^v^*Brahdelthttps://www.blogger.com/profile/01398391384785892127noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6204353763867919867.post-31260707569129102342008-05-15T07:24:00.000-07:002008-05-15T07:24:00.000-07:00oczywiście, zamiast jak człowiek poczekać na wgran...oczywiście, zamiast jak człowiek poczekać na wgranie zdjęć, to muszę wszystko od razu :p zdjęcia są w moim albumie już: http://picasaweb.google.com/fiubzdziu/PlanyNaBliSzIDalszPrzyszO/photo#5200607894764382226<BR/><BR/>miłego drutowania. gdyby się okazało, że jakieś zdjęcie pominęłam, to krzycz głośnoFiubździuhttps://www.blogger.com/profile/10030995990925636217noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6204353763867919867.post-29474353878887701632008-05-15T07:00:00.000-07:002008-05-15T07:00:00.000-07:00Kasiu, mam po polsku schemat tej "latającej myszy"...Kasiu, mam po polsku schemat tej "latającej myszy" co się okazała nietoperzem :] postaram się wstawić ma picasę jeszcze dziś.Fiubździuhttps://www.blogger.com/profile/10030995990925636217noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6204353763867919867.post-16741468005049683782008-05-15T06:09:00.000-07:002008-05-15T06:09:00.000-07:00Zgadzam się ze stylowością[chyba jakieś nowe słowo...Zgadzam się ze stylowością[chyba jakieś nowe słowo udało mi się wymyślić].Piękne rzeczy tworzysz.<BR/>A Twoja nowa Sonata ma śliczny kolor.Ostatnio rzuciła mi się w oczy śliwkowa,jest na liście zakupów.Na razie jednak walczę z Sonatą "odzyskaną".<BR/>Włóczka jest pierna [nie wiem jak w pralce,bo i ja piorę dzianiny ręcznie]i nosi się doskonale.Nawet spruta nadaje sie do ponownego użycia.dagny14https://www.blogger.com/profile/00073531869860720875noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6204353763867919867.post-15835545291055491542008-05-15T03:19:00.000-07:002008-05-15T03:19:00.000-07:00klasę można mieć i w dżinsach, ważne, żeby pasował...klasę można mieć i w dżinsach, ważne, żeby pasowały do ciebie, jako indywidualności - to taka moja teoria "z głowy, czyli z niczego" ;-) <BR/>Robótki ręczne z zasady piorę ręcznie, dwa razy w życiu spróbowałam w pralce i obie próby zakończyły się katastrofą ;-P Więc wolę się pomęczyć - wyobrażam sobie wtedy, że jestem jak Dita von Teese - ona przyznaje się, że ma takiego hopelka na punkcie bielizny, że pierze ją sama ręcznie, żeby się nie uszkodziła, a ja mam hopelka na punkcie robótek :-)Herbatkahttps://www.blogger.com/profile/13315143174136442649noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6204353763867919867.post-43962416864604886322008-05-15T02:26:00.000-07:002008-05-15T02:26:00.000-07:00Ja tego nietoperza podejrzewałam, lenistwo jednak ...Ja tego nietoperza podejrzewałam, lenistwo jednak nie pozwolilo mi sięgnąć do słownika :)O klasę to ja siebie raczej siebie, jako osobnika preferującego dżinsy, nie podejrzewam :) Sonatę w pralce prałaś? czy ręcznie?Kathhttps://www.blogger.com/profile/13159444674299498960noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6204353763867919867.post-54852497814577924722008-05-15T01:09:00.000-07:002008-05-15T01:09:00.000-07:00Sorry, ale jako tłumacz nie zdzierżę ;-) "Letuczaj...Sorry, ale jako tłumacz nie zdzierżę ;-) "Letuczaja mysz" po rosyjsku to po polsku po prostu "nietoperz" :-) i jak sie spojrzy na wdzianko, to widać dlaczego się tak nazywa :-) I nie bój się być passe - mówią, że ludzie, którzy mają klasę nie ubierają się w to co najmodniejsze, lecz w to, co do nich pasuje :-) a "latająca mysz" jest słodka.<BR/>Jeśli chodzi o Sonatę - to ja mam dobre doświadczenia - zarówno w praniu, jak i w tym, że nitki wcale nie błyszczą tak strasznie, jakby się wydawało.Herbatkahttps://www.blogger.com/profile/13315143174136442649noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6204353763867919867.post-20907629987231823002008-05-15T00:05:00.000-07:002008-05-15T00:05:00.000-07:00Nie, nie! To ja tradycyjnie nie mogłam wyczekać an...Nie, nie! To ja tradycyjnie nie mogłam wyczekać ani chwili i nie zaczekałam na raport :/<BR/>Z Merino rzeczywiście mam przeboje - na płaszczyk kupiłam 16 sztuk, musialam dobrać 1 sztukę z dostawy czeskiej, teraz znowu dostawę czeską będę uzupełniać dostawą z Interfoxu - cud, że odcienie do tej pory pasowały :)<BR/>Nitek w Sonacie się nie bój - naprawdę nie biją po oczach - na zgaszonym pomaranczu (wystawialam tutaj onegdaj topik pomarańczowy) też wygląda ładnie i dosyć dyskretnie. Niestety lubi się rozwarstwiać ta wiskoza - zwłaszcza przy zszywaniu :/<BR/>Też słyszałam wiele pozytywnych opinii na temat Sonaty, ale nie prałam jej jeszcze - wydaje mi się że jest tak miękka, że musi się rozciągnąć, chociaż dziewczyny mówią, że pierze się ją świetnie.Kathhttps://www.blogger.com/profile/13159444674299498960noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6204353763867919867.post-73000716741144191542008-05-14T23:50:00.000-07:002008-05-14T23:50:00.000-07:00lubie sonate i lubie z niej robic...slyszalam wiel...lubie sonate i lubie z niej robic...slyszalam wiele pozytywnych opinii o niej..a czerwien..bardzo ja lubie no i ten model jest super..wogole robisz swietne stylowe rzeczy...maja to cos...pzodrawiam aniapersjankahttps://www.blogger.com/profile/05784470849281425985noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6204353763867919867.post-18152613777354084532008-05-14T13:00:00.000-07:002008-05-14T13:00:00.000-07:00O, przepraszam, że się spóźniłam z komentarzem odn...O, przepraszam, że się spóźniłam z komentarzem odnośnie rękawów... Ale dobrze, że są pasujące! ^^ Ja moich jeszcze nie zakończyłam (leżą sobie odłozone na nitce), tylko czekam, aż zrobię kropus i przymierzę, nie chciałabym mieć za krótkich rękawów. Co do Merino Interfoxa - patrzyłam ze zgrozą, jak mi się kończyły motki przy swetrze dla męża, strasznie mało wydajna jest ta włóczka, dwa razy dokupowałam!...<BR/>A w ogóle, to nie ma czegoś takiego, jak niezdrowy pociąg do czerwieni - np.: ja dzisiaj kupiłam sobie na ciuchach czerwone spodnie lniane! *^v^* I ta czerwona Sonata wygląda cudnie! Chyba wreszcie się złamię i też sobie kupię kilka motków, choć na razie odstraszają mnie te błyszczące przerywniki na nitce, ale na czerwieni wyglądają nieźle. =^v^=<BR/>Latająca mysz zapowiada się ciekawie, rękawy też kimonowe, miałabyś ciągłość stylu robótkowego. *^v^*Brahdelthttps://www.blogger.com/profile/01398391384785892127noreply@blogger.com