tag:blogger.com,1999:blog-6204353763867919867.post5723163774463739295..comments2024-02-11T13:52:00.450-08:00Comments on Sztrik und szik: Warzyła Kasia włóczkęKathhttp://www.blogger.com/profile/13159444674299498960noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-6204353763867919867.post-4949616872814379442008-12-01T08:27:00.000-08:002008-12-01T08:27:00.000-08:00Moje doswiadczenia zwiazane z prostowaniem wloczki...Moje doswiadczenia zwiazane z prostowaniem wloczki sa podobne jak piszacej juz w komentarzach Asi. Ja do tego wykorzystywalam stary czajnik :-) czyli wloczka pod pokrywke a wyciagana byla przez dziobek do lania wody. Troche gotujacej sie ciagle wody w czajniku, lekko podniesiona pod katem przykrywka i wolne, rowne przewijanie nad wrzatkiem wloczki. Potem na grzejnik by schla i ewentualnie 1-2 ja przewinac z klebka na klebek. Przyznaje, ze ta metoda prostowania jest dla mnie najlepsza, bo prostuje natychmiast, rownomiernie i jednoetapowo w zasadzie. Probowalam rozne metody, ale ta polecam :-)<BR/>Pozdrawiam.<BR/>K.M.kata.marhttps://www.blogger.com/profile/15755128737542020792noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6204353763867919867.post-36329844824870988882008-11-30T12:55:00.000-08:002008-11-30T12:55:00.000-08:00Na poparzenie: zimna (lodowata) woda. A jak się zr...Na poparzenie: zimna (lodowata) woda. A jak się zrobią bąble to broń Boże nie przekłuwać! Podreptać do lekarza i poprosić o maść na oparzenia (nie wiem czy każdy doktor ją zna, ale moja lekarka tak :D).Fiubździuhttps://www.blogger.com/profile/10030995990925636217noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6204353763867919867.post-12880102053216416362008-11-30T12:04:00.000-08:002008-11-30T12:04:00.000-08:00Beautiful colour!Beautiful colour!Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6204353763867919867.post-52007016924139413332008-11-30T11:57:00.000-08:002008-11-30T11:57:00.000-08:00Wszystko piękne, ale widzę, że Ty trzy zwoje włócz...Wszystko piękne, ale widzę, że Ty trzy zwoje włóczki obciążyłaś jednym rachitycznym drewnianym wałkiem - to za mało! Jak ma być obciążenie, to musi być ciężko, Fiubzdziu wiązała hantelek do ćwiczeń. ^^<BR/>Na poparzenia dobre jest zimne zsiadłe mleko. *^v^*Brahdelthttps://www.blogger.com/profile/01398391384785892127noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6204353763867919867.post-26450026041349987422008-11-30T09:05:00.000-08:002008-11-30T09:05:00.000-08:00Witaj KasiuJa włóczki( różne -czy to wełna , czy m...Witaj Kasiu<BR/>Ja włóczki( różne -czy to wełna , czy mieszanki) prostowałam tak( nie wiem tylko czy ten spsób Ci się spodoba) :<BR/>nawijałam włóczkę na tekturowe karty, pasy( jakieś 20cm długie, 10cm szerokie), zwracając uwagę na to aby włóczka była lekko naciągnięta( aby nie było zbyt mocno widać owych zagnieceń), potem układałam to to na dużym sicie , właściwie nad parą. Jak się dało to przykrywałam, zależy ile miałam w nim włóczki . <BR/>Potem zostawiałam do wyschnięcia i zwijałam w kłębki( nie miałam jeszcze pomocy woolwindera więc męczyłam się rękami). Skoro masz sokownik to będzie on idealny. Jest z tym masa pracy , ale zawsze włóczka wychodziła mi idealnie wyprostowana i miękka.<BR/>Gdzieś syszałam ,albo wyczytałam w jakimś blogu o prostowaniu włóczek na butelce-ale dokładnie z czym i jak to się je nie wiem.<BR/><BR/>artystyczny nieład w szufladzie jest uroczy...:)Kocurekhttps://www.blogger.com/profile/17679852918695992863noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6204353763867919867.post-66463919057247445922008-11-30T06:03:00.000-08:002008-11-30T06:03:00.000-08:00Uwaga będzie długo bo nadrabiam ;)Uporządkowana ko...Uwaga będzie długo bo nadrabiam ;)<BR/><BR/>Uporządkowana komódka o.O Toż to graniczy z cudem. Widać cuda się zdarzają :) Zielona tęcza w trzeciej szufladzie... Jaki ona ma pikny zielony kolorek. Ale jak to z melanżami bywa, nie wiadomo co z nimi zrobić, bo się wzór w melanżu gubi :( A szkoda, zieleń cudna!<BR/><BR/>Komódka podobno(!) nieuporządkowana... No dobra, ale artystyczny nieład to właśnie porządek jest ^^ A że przy wyciąganiu czegoś trzeba trochę pogrzebać to cóż, taki urok ^^<BR/><BR/>W prostowaniu włóczek to ja nijak pomóc nie mogę, pamiętam tylko, że jak małym brzdącem byłam, to moja Mama (tak, tak dziergała i ku mej radości wraca do dziergania; można by rzec, że mam trochę podobne wspomnienia z dzieciństwa, jakie przypisujesz Pszczółce ^^) jak miała pod ręką Tatę, to motała mu ręce, ale że Tata wolał uciekać, to krzesełko motała, a raczej jego oparcie dookoła, związywała w paru miejscach, jak napisała Fiubzdzu i... i wtedy pewnie szła coś robić z ów włóczką, ale ja wolałam rzucać piszczącego słonika naszemu psu xDAgnieszka Baranhttps://www.blogger.com/profile/05748113326360658776noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6204353763867919867.post-42505239376126610042008-11-30T04:22:00.000-08:002008-11-30T04:22:00.000-08:00a ja robię tak... wkładam w ucho garnka włóczkę na...a ja robię tak... wkładam w ucho garnka włóczkę nastepnie pod pokrywkę i znów pod ucho... i sobie ciągnę :) włóczka wychodzi pięknie rozprostowana. <BR/>Pozdrawiam z Poznania<BR/>Anonimowa Podglądaczka Twojego bloga<BR/>AsiaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6204353763867919867.post-89704881368057152092008-11-30T03:43:00.000-08:002008-11-30T03:43:00.000-08:00sokowniczek został puszczony w ruch również u mnie...sokowniczek został puszczony w ruch również u mnie. włożyłam kasmir,exclusive i z drżącym sercem akonę(ale dla nauki wszystko!!!). parowałam uczciwie przez godzinę. rozprostowało się świetnie! puszystość rewelacyjna, miejscami tylko trochę zamokło. potem powiesiłam żeby sobie schło, ale nie dawałam obciążników, bo wydaje mi się , że czysta wełna pod obciążeniem na mokro rozciągnie się i to bardzo, i że będzie tak sama sytuacja jak przy blokowaniu<BR/>może to nadmiar ostrożności z mojej strony ale chyba serce by mi pękło gdybym zniszczyła sobie wełnę :) <BR/>a do tych mocno skręconych to chyba lepsza kąpiel...myszopticahttps://www.blogger.com/profile/05094104882887231043noreply@blogger.com