wtorek, 6 maja 2008

Jak do roboty, to do roboty

Proszę, ponieważ Vip'ów tyle, że wysypują się z koszyczka dziergam sobie to tu to tam.
A to rękawek podłubię:



A to sweterek dla cioci:



Sweter dla cioci miał mieć wykończenie takie jak w oryginale:

Ale coraz bardziej podoba mi się taki, jaki jest - koronkowy.
A wieczorami kimonko, bo warkoczyki zaplątane, i lepiej je dłubać kiedy Pszczoły i psy śpią :)

2 komentarze:

Brahdelt pisze...

Rękawek - cudo! *^v^* Już mnie znowu ciągnie do warkoczy po ostatnim swetrze dla męża (który robiłam w lutym).

Kath pisze...

Ja ostatnie warkocze oklęłam przy okazji płaszczyka - nie sądziłam, że wrócę do nich tak prędko :)
Ps. Rękaw na już parę, lub jak kto woli - rękawów mam już parę :)