Nareszcie rzucili coś z podkreśloną talią! Model pochodzi/pochodził będzie stąd:
Coraz bardziej załamują mnie kolejne numery pisemek robótkowych. Być może modele mają ciekawe wzory ale trudno mi je docenić ma workowatych fasonach. Czasem mam wrażenie, że wracają lata 80-te. Brak tylko poduch na ramionach (a słyszałam że tego sezonu mają wrócić). Rękaw 3/4 szalenie niepraktyczny tego typu wdzianku ale wygląda uroczo :)
Z Jagodową / Śliwkową Daisy sięgnęłam półmetka i już wiem, że trzeba będzie dokupić włóczki. Nie chciałam tym razem kupować z zapasem więc mam za swoje. Ale czy kogoś męczyły dodatkowe zakupy włóczkowe? ;)
Przez chwilę zastanawiałam się, czy nie zestawić fioletu z zielenią ale Marcin skłaniał się ku wrzosowym dodatkom – będzie więc dokładnie tak samo jak u Effci.
Na koniec moja kolejna fiksacja, trafiłam na taką stronę (nie jest to Perfekcyjna Pani Domu ale podobno bardzo zorganizowana Pani Domu). No to sobie czytam i eksperymentuję, zobaczymy ile tym razem wysprzątam ;)
12 komentarzy:
O rany, nie strasz tymi poduchami! Tyle lat je cierpliwie wypruwałam z bluzek... żeby nie wyglądać jak z meczu rugby.
A modele z talią są śliczne i automatem dodają elegancji!
Do tego rękawka 3/4 dodac dłuższe rękawiczki (takie z cienkiej włóczki lekko marszczone np.) i będzie wzrok przechodniów przyciągać :). Ciekawy model:)
A na tę perfekcyjną stronę to zerknę, bo zorganizowania to u mnie ze świecą nawet nie znajdziesz ;I
P.S. też się nie umiem zmieścić w dwóch motkach z Daisy
Moja Daisy to 2,5 motka, ale ja jestem większa. *^v^*
Nie podoba mi się to łączenie w talii, ciekawe, czy nie będzie się robiła taka "buła" dookoła, coś w tym projekcie jest nie do końca dopracowane...
Mam podobne wrażenia z przeglądania pisemek robótkowych :-/ Trudno znaleźć coś, co faktycznie podkreślałoby kobiece kształty, a ich nie maskowało lub nie oszpecało. Co do zorganizowania, to mam swoje przemyślenia i pewnie niedługo wyłuszczę na blogu ;-)
Liczę na to że jak się będzie nabierać z dołu tę górę to bez szwu nie będzie wielkiej buły (włóczka gruba więc jest ryzyko).
Justyna.Ada - a niech sobie chadzają w poduchach, ja nie zamierzam!
Jo_ann44 - albo dłuższe rękawy albo rękawiczki, innego wyjścia nie ma. Liczyłam że mi się większe motki trafią ;) a tej stronie są chyba wskazówki jak sobie pewne nawyki rutynowe wyrobić żeby się nie narobić ale i mieć względnie wszystko zorganizowane. Na razie wkurza mnie że każą małe kroczki robić a ja to się lubię sponiewierać porządkowo, albo nie robić nic ;)
Herbi - no to ja czekam niecierpliwie na wyłuszczenie przemyśleń. Lubię o takich rzeczach czytać. Czasem mi się coś z tego udziela :)
Ja podobnie, albo gruntownie (to znaczy do padu na grunt po skończonej robocie), albo wcale.
Małymi kroczkami się męczę. Mam wrażenie, że ciągle coś nade mną wisi.
Może trzeba nad tym popracować? ;)
ok.2,5 motka wyjdzie mi na rozmiar S, druty 3,5. Nieekonomicznie wychodzi ;)
Jak po zblokowaniu okaże się za szerokie, to psom na rozszarpanie przez okno wywalę ;P
O matko, niestety masz rację, lata 80-te zaczęły wracac getrami (o zgrozo!), a teraz robi się coraz gorzej. Jak w sklepie z ubraniami oglądam te wszystkie niekształtne worki, to cieszę się, że umiem sama sobie zrobic ubrania, bo inaczej chodziłabym chyba w kółko w dżinsach i bluzkach koszulowych.
Rękaw zawsze można zrobic dłuższy, a buła chyba pochodzi stąd, że to lewe oczka zmieniają się w prawe. Myślę, że warto ryzykowac.
Laura bo ja nie soprawdzam w sklepach tylko na necie jakie mają być trendy ;). Lejdis nie oglądałam bo czytałam blog Haniuty i nie chciałam się denerwować ile nazmieniali. Sprzątać nie przestane bo to mój sposób na handrę, bez tego bdę sę snuć po domu i denerwować.
Dajda - Chyba poprzeczne prawe na "podłużne" prawe? nie widzę tam lewych, tylko zmianę kierunku dziergania.
Jo_ann44 - mam tak samo narobiłam sobei bałaganu bo wyglądałam w przód i tera ni epamiętam na jakim kroku jestem ;) Jedno jest pewne - nie pozwalają się tam przemęczać ;)
Laura: http://haniuta.blog.pl/
Proste nie? ;)
Hm, nie wiem, mało widac na tym zdjęciu - wydawało mi się, że na dole są gładkie lewe albo francuski i prążki robią się poziome, a potem są gładkie prawe czyli pionowo. Nawet nie pomyślałam, że to może byc robione w dwie różne strony, to rzeczywiście zmienia postac rzeczy, bo wtedy pewnie buła jest nie do uniknięcia. :/
puk, puk, puk jesteś??
Prześlij komentarz