Leżę sobie właśnie spokojnie na brzuszku prując Niedźwiedzie Łapki (mimo wszystko ciągle z szacunkiem ;)) a tutaj przesyłka! Łapię zatem szybko za aparat póki jasno i robię zdjęcia mojego najbardziej luksusowego zakupu (nie licząc Zephyra któremu takie miano też się należy). Panie, Panowie oto Kidsilk Haze, w kolorze Ligueur:
oraz w kolorze Trance:
Teraz każdy z osobna na białej kartce, żeby jak najwierniej oddać kolor (Trance zwłaszcza nie lubi wychodzić na zdjęciach więc trzeba się było namęczyć):
I jeszcze raz Liqueur, tym razem słońce schowało się za chmurami:
Trance to takie, hum turkusowo-zielone niewiadomo co, w pewnym oświetleniu wygląda na dosyć sztuczny, w innym raczej zgaszony kolor. Wydaje mi się, że w rdzeniu przebija dosyć wyraźnie biel. W kolorze Liqueur tego nie zauważyłam.
Ręce mnie świerzbią ale muszę wytrzymać. Mam dwie robótki na tapecie w tym jedną problematyczną.
Wspominałam, że pruję Niedźwiedzia prawda? Bo nie wiem gdzie ja miałam głowę dzieląc robótkę na przód i tył. Założyłam sobie głupio że obie części motywu (pazurki i to co nad nimi) mają tyle samo oczek i podzieliłam sobie przód i tył wg linii pionowej, tak gdzie przypadają dwa lewe oczka. Tyle że motyw ma 34 oczka, z czego pazurki zajmują 14 oczek – nie miało prawa mi się to zgadzać. No to pruję sobie znowu do linii pach, leżąc na brzuszku bo od kilku dni plecy mi doskwierają dotkliwie. Pewnie miałabym już sprute i podzielone, ale rozumiecie – Kidsilk przyszedł :) Pomiziam się nim jeszcze chwilkę i wrócę do prucia (mięciutki jest niesamowicie ale jakbym się nim tak szczelnie na szyi omotała chyba by mnie drapnął).
Acha – do Kidsilka przyszedł wzór na szal. Informację o wysyłce dostałam w piątek, a dzisiaj kidsilk jest już u mnie – jak dla mnie błyskawicznie :)
32 komentarze:
Zawiało luksusem :)))) i przyznaj się, że juz coś dłubałaś którymś kolorkiem :)))
Nie! Właśnie zapakowałam wszystko z powrotem do woreczka i do szuflady, coby nie kusiło. Ledwo skończyłam pruć i Pszczoła wstała.
Ale ten Trance to mi pasuje do tego wdzianka zdobionego wokół dekoltu szydełkiem co je niedawno pokazywałam:)
oba kolory są bardzo mrrrrau :-)
Wlasnie mi przypomnialas ze ja tez mam taki bordowy Kidsilk w swojej przepastnej szafie z wloczka
http://www.flickr.com/photos/8447160@N07/1886113129
Hmmm.... mialam z niego robic szal... Moze czas sie zabrac.... jak tylko skoncze dziubac dla noworodkow ;o)
A.
Kasiu ja ciągle się zastanawiam...chciałam kupić ten Terance do Darcy na szaliczek...coś w kontrastowym kolorku.
Widziałam te kidsilki "na żywo" i muszę przyznać ,że kolorki u Ciebie są takie jak w rzeczywistości.
Tak sobie myślę ,że chyba długo nie potrzymasz ich w szufladzie , oj będzie Cię kusić:)
O, bogowie!... Jakie piękne kolory! Szybko coś z nich dziergaj, chcę to zobaczyć w płaszczyźnie. *^v^*
Herbi - pimutla hum? :)
Jagienko - zaraz się przeszłam poszpiegować co Ty tam w szafie trzymasz za zapasy - rany, jest z czego dziergać i co jedna włóczka to zagraniczna :)
Kocurku - trudno mi coś tutaj radzić, każdy ma inne gusta, ja bym tego trance z bordo nie zestawiła, ale najlepiej byłoby Ci wziąć nitkę czy robótkę i na miejscu sobie zestawić. A co do szala, może właśnie ten z linka, który podałam by Ci pasował? On może tutaj nei wygląda efektownie ale zobacz sobie tu:
http://tinyurl.com/cb3l6f
Laura - no to kochana śmigaj na linka do szala, to ten sklep gdzie kupowałam :)
Brahdelt, Laura - a pewnie, że próbkę zrobię, tak tylko pozgrywam twardziela;)
wiedziałam, ze bujasz :))
Ślicznie wyglądają!
Firma, którą wybrałaś zawsze ma takie ekspresowe tempo :-)
A co do niedzwiedzia, to ja już tem mam dość. Jestem przy pachach, ale ciągnie się to jak...makaron. I nie można za bardzo poszaleć z myślami, bo od razu mam rzędy do prucia! Chciałam jeszcze wydziubać taki gruby płaszczyk, bo mam ładną piaskową alpakę, ale sobie odpuszczę.
Pozdrawiam, fanaberia
Basiu, nie rezygnuj w żadnym razie. Nie jest z górki ale efekt będzie rewelacyjny. Zrobisz sobie przerwę to Ci wróci chętka- szkoda by było! Rzeczywiście są błyskawiczni :)
rzeczywiście tempo wysyłki ekspresowe:)
ale zuch jesteś, że w końcu dokonałaś wyboru i kupiłaś :)
fajniutkie jest to bordo -no, ale jak wiesz jestem dziabnięta na punkcie tego koloru
Kasiu a ile tego luksusu zamówiłas? (ja to zawsze mam problem za mało za duzo) Piekne, eh pewnie strasznie drogie.. zazdraszczam niepowiem;-))) juz sie nie moge doczekac efektu!;-)
Ania
cudeńka puchate. zazdraszczam.
effcia
Cudne - oba kolory, chyba się właśnie rozpływam...
Zdajesz sobie sprawę ile osób Ci w tej chwili zazdrości?;)))
Tyle jest ile na fotkach - 8 sztuk wszystkiego. Tanie nie jest, ale też masakrycznie drogie też nie. Zerknijcie sobie do sklepu z linka który podałam do szala.
Lucille - w tej chwili nie ma czego nie zazdrościć, właśnie okazało się, że w niedźwiedziu odkryłam coś, co uniemozliwia zrobienie bluzeczki metodą Dagmary. Powodem jest różna ilość oczek w łapkach i "trzonie" łapki. Nie wiem jeszcze jak z tego wybrnę, ale po Dagmarowemu się nie da. Ten wzór pełen jest pułapek :)
A, no nie napisałabym najważniejszego - zazdrościć to mi można Marcina, który mi takie cuda sprezentował :)
Śliczności masz!Co do niedźwiedzi- podejrzewam,że masz po prostu nieparzystą ilość motywów w obwodzie i dlatego nie można równo podzielić.
Dagmara - dokładnie - madry Polak po szkodzie. Właśnie Marcin spojrzał na mnie jak na wariatkę jak sobie mruczałam "Może spruć całe?". Pozostaje mi tylko robić tradycyjne wszywane rękawy, no albo pruć i lecieć od zera :)
Marcina to ja zazdroszczę nie od dziś, od dziś zazdroszczę włóczek i tych cudeniek co to z nich powstaną.
Prucia akurat nie zazdroszczę.
A jak sprujesz i wyrównasz ilość motywów to nie będzie wtedy za szerokie/za wąskie? może warto pokombinować z wszywaniem? a rękawy na okrągło.
Lucille - poinformowałam Marcina, teraz będzie chodził dumny jak paw ;) Jakbym poszerzyła pewnie Jagienka powiedziałaby, że wreszcie da się w tym oddychać ;) Pewnie przymierzę się do wszywanych rękawów ale to już nie dziś - dzisiaj moja kondycja psychofizyczna mocno siadła :) Pozostanie mi dzierganie listeczków alboooo... albo próbka z kidsilka :)
Kasiu, a podział w połowie motywu?
Błagam, nie pruj :-)!
Dziś robilam coś innego,ale lapy niedzwiedzia nadzialam na manekina i mnie zatkało...znaczy podoba mi się. Może więc i ten płaszczyk wydziergam :-)
Fanaberia!
Musi być jakiś sposób na tę nieparzystę liczbę motywów. 34 oczka, to jest spory kawałek materii na szerokość, więc dodać go lub odjąć robi różnicę. Ciekawa jestem jak wybrniesz z problemu. Dagi dobrze ten wzór określiła - "pole minowe" ;)
Kasiu, Ty juz Neo nie potrzebujesz :)))
Patrzę na te puchate cuda i od samego patrzenia miło sie robi, a co dopiero pomacać, na druty wziąć ;) Ech, czekam z niecierpliwością gdy motki zaczną zmieniać kształt...
jo_an44
Da się podzielić inaczej, ale wtedy na ramionach nie zejdą mi się te same wzory, bo u Dagmary, przy parzystej liczbie motywów spotkają się pazurki z pazurkami i tak dalej, a u mnie już nie - dlatego pozostaje chyba tylko wszywanie rękawów. W każdym razie inne mozliwości dzisiaj do głowy mi nie przychodzą.
Basiu - pokaż czym prędzej Twoje łapy na manekinie!
Jo_an44 - jakoś wybrnę :) Rzeczywiście to takie niewinnie wyglądające pole minowe :)
Próbki z Kidsilka zrobione, właśnie się blokują :)
No pewno ze wloczka zagraniczna bo i ja zagraniczna ;o) z chęcią zaopatrzylabym się w coś krajowego, ale szanse na to mam raz w roku, kiedy odwiedzam ojczyznę. Zresztą, kryzys gospodarczy dopadl i mnie, i zadnej wloczki NIE KUPUJE, wiec ladnie prosze mnie tu nie korcic kolorkami i chmurkami!
to co? jutro pokazujesz próbke z chmurek?? hihihi
slicznosci masz..piekne te wloczki dostalas...tez bym sie pomiziala..powachala..podotykala...:)).. jesli chodzi o niedzwiedzie to niestety przyjdzie ci zmniejszyc o jeden motyw lub zwiekszyc ilosc oczek..ale to juz wyzsza szkola jazdy choc mysle,ze ty sobie z tym poradzisz..pozdrawiam ania
Ha! Właśnie idę wyjmować szpilki z krzesła, żeby mi psy nie powyciągały (mało prawdopodobne ale dmucham na zimne). Żle napisałam, że się wzory nie zejdą - może i zejdą, ale śmiesznie sie wzór na korpusie rozłoży i rękawy chyba też bedą inne. Poczekam na jakiś spokojny moment i moze coś wymyślę. Boje się modelowania pachy z tymw zorem, ale wszystko jest dla ludzi podobno ;)
zazdroszczę i podziwiam na zmianę...
Ja mam też coś w tym stylu - na rękaw 51 oczek, czyli jeden motyw cały, a drugiego pół. Zwężac się nie da, poszerzac też nie, muszę robic tak jak wychodzi. Może nikt nie zauważy...
Mapisz gdzie kupiłać to cudo , może ja też sobie zamówię. Moja przygoda z drutami dopiero się zaczeła .Podziwiam twoje dzieła!!!!!
Przyłączam się do och'ów i ach'ów i będę podpatrywać jak robisz:))
Kasiu, narażasz nas, Twoje wszystkie fanki na to, że padniemy z ciekawości- na postępowych paseczkach postęp , że hoho a nowych zdjęć brak ;-)
Katarzyno! Coś długo się nie odzywasz- czyżbyś niedźwiedzia całego pruła?A może w Kidsilki wpadłaś po uszy?
My tutaj tęsknimy!
Prześlij komentarz