niedziela, 15 marca 2009

Joy i …

Jak to jest, że jak sobie zaplanuję sesję i fotograf jest to słońca nie ma? Od rana leje i pochmurno. Czekać mi się nie chciało kolejnego tygodnia, zwłaszcza że kolej na rozbiórkę Joy’a - więc lecę hurtowo. Kolory traktujcie umownie chociaż o dziwo sama włóczka nienajgorzej się odwzorowała.

Obiecany Joy:

P1250492-1 P1250554-2 P1250497-1 P1250513-1

Jak widzicie wszystko gra, tylko jak się naciągnie sweterek, żeby guziki ładnie wyrównać to się z przodu robi lekka firanka.

W ramach bonusa Harmony:

 P1250416-2P1250428-2P1250445-1 P1250478-1

Rozmiar wyszedł idealny. Jedyne co muszę poprawić to podszyć lekko dziurki guzików bo trochę są za duże i je widać. Z szyciem francuza poradziłam sobie jak umiałam. Nie jest idealnie, ale szycie metodą taką jaką stosuję prze lewych oczkach podobało mi się mniej.

Na Harmony zeszło mi 7,5 motka Mississippi. Robiłam rozmiar xs bez żadnych zmian. Blokowałam tylko korpus – jak to wszystko namokło zrobiło się ciężkie jak cegła i niemiłe w dotyku. Po udeptaniu w ręcznik zrobiło się płaskie. Na szczęście po wyschnięciu odzyskało strukturę i miękkość. Nic się nie rozciągnęło. Nie zdążyłam zamoczyć korpusu na dłużej dlatego oczka nie miały czas popracować. Guziki przyszywałam chwilę przed sesją. Nad zestawieniami kolorystycznymi nie miałam czasu się już zastanowić więc wzięłam to co najbezpieczniejszego było pod ręką.

Apropos bezpiecznego – Fanaberio dokładnie tego słowa brakowało mi odnośnie czerwonych butów. Są bezpieczne (trąci nudą;) ale dzięki temu będę mogła założyć je do większej ilości zestawień niż planowałam. 

Ps. Na misiu ustawialiśmy balans bieli, zapomniał biedak umknać przed serią fotek. W profesjonalnej sesji brała również lampa garażowa, dzieki której sesja wogóle była możliwa ;)

42 komentarze:

yarnFerret pisze...

no co tu dużo mówić, są piękne :D

magii66 pisze...

Kobieto Oba piękne! W obu wyglądasz rewelacyjnie. Z taką figurą to nic dziwnego. Oczywiscie to Twoja decyzja, ale ja bym tego Joya zostawila w takiej wersji. Przecież to sweterek na letnie, ciepłe dni. Te prześwity wg mnie dodają mu tylko uroku. Warto było czekac na taką sesję. Pozdrawiam

fanaberiapraga pisze...

Kasiu,oba sweterki są rewelacyjne!Podobnie jak Dziewczyny uważam,że nie potrzebne im żadne zmiany :-).
A kolor butów będzie zdecydowanie pasował do wielu rzeczy i wcale mi nie chodziło, że trąci nudą ;)

Anonimowy pisze...

Mam nadzieje, że zmieniałś zdanie i nie będziesz pruła Joya, oba są piękne a Joy powalił mnie i tyle czyli nic nowego - Ciebie to tylko chwalić można :)

myszoptica pisze...

joy jest świetny!

a co to za myk z tą lampą garażową?

dagny14 pisze...

Sesja piękna;oba sweterki,mimo,że mnie na początku nie zachwyciły,są śliczne.
I wyglądasz w nich świetnie!

Co następnego w kolejce?

Anonimowy pisze...

Joy jest przepiękna, a na ostatnim zdjęciu w Harmony wygladasz dużo dużo lepiej niz nie jedna modelka (po fotoobróbce) W tych kolorach wyglądasz świetnie! Jaki teraz kolor w kolejce?

Kath pisze...

Bardzo wam dziękuję. W Joyu tego na fotkach nie widać ale ja ten ażur mocny widzę i w sumie nie będę specjalnie cierpieć z powodu zrobienia go jeszcze raz :) Tym bardziej że parę rzeczy zrobię teraz inaczej :)
Fanaberio - ja wiem, że nie to miałaś na myśli, mnie się słowo bezpieczny kojarzy z nudnym dlatego tak napisałam :)
Dagny - trochę ryzykowałam z tymi modelami. Do samego założenia kojarzyły mi się bardzo statecznie, zresztą jakby zapiąć Harmony pod szyję i założyć do niego coś innego będzie wyglądał babciowo (nie uwłaczająć babciom, nie znajduję teraz bezpieczniejszego zamiennika tego słowa). Ta plisa na dole kojarzy mi się z Robin Hoodem w wersji Erola Flynn'a ;)
Myszoptico - to taka zwykła lampa halogenowa z "klamerką" którą sobie Marcin podczepia kiedy grzebie w samochodzie. Całkiem mocne światło daje.

5.monika pisze...

Same Cuda !!!Bardzo podoba mi sie ten turkusowy kolorek,a te kwiaty
namalowane w tle na scianie,brak
mi slow:)))

Kath pisze...

Moniko- ten kolor wyszedł ciut mocniejszy niż w rzeczywistości. W słońcu jest delikatniejszy (jak w poprzednim poście). A za skomplementowanie kwiatów dziękuję, to efekt mojego dawnego pacykowania (nastawionego na dekorację a nie sztukę) w zasadzie mam w planie zamalowanie tego i machnięcie czegoś szablonami.

Brahdelt pisze...

Właśnie chciałam zapytać, co ten miś się tak boczy... *^v^*
Przecudne te sweterki a Harmony tp w ogóle ma śliczną linię, powiało wiosną, oj, powiało! ^^ Ale Ty masz tempo, ja się ostatnio tak grzebię z tymi moimi szydełkowymi projektami...

dagny14 pisze...

Kath- coś jest w tym skojarzeniu;do tego założyłabym okrutnie żółte rajtuzy i Erol Flynn jak malowany.

No i czapeczka z piórkiem obowiązkowo.

Ale w Twoim wydaniu jest oczywiście mało "robinhoodowy" i wcale nie "babciowy"[ja tez bez urazy proszę].
Jak to odpowiednie dodatki dużo potrafią zdziałać

Karina pisze...

Oba swetry piękne, aż się chce drutkować. Na mój gust Joy nie do sprucia, wyszedł jak najbardziej ok.
A misiowi w ramach rekompensaty chyba się jakaś sesja z przodu należy ;-))

Anonimowy pisze...

Oba sweterki są rewelacyjne, joy śliczny, bo romantyczny, a ten turkusik w harmony zdecydowanie nie jest babciny. Mnie nie umknęła również ta beżowa "harmonijkowa" spódniczka - super i oczywiście ładnie komponuje się z odcieniem sweterka.
Miś nie bardzo widzę zadowolony z sesyjki ;)
Pozdr
Beata

Jagienka pisze...

oba sweterki śliczne. Joy idealny na lato. Tylko kiedy wreszcie zrobi sie cieplej??

Blekit lazurowy nadal przywoluje na mysl wakacje ... ech...

a misia następnym razem obróc do zjęć facjatą ;o)

Anonimowy pisze...

joy zaskoczył mnie! bardzo urokliwy mini sweterek. nie rób mu krzywdy!
harmony.....kobiecy niezwykle.
brawa!

effcia

Lucyna pisze...

Ale ty masz tempo, kobieto! Generalne porzadki i do tego dwa sweterki skończone, do tego oba śliczne! Chyba Dagny zdradziła Ci jakiś sekret i masz teraz tempo równe jej. Pozdrawiam.

Kath pisze...

Miś na brzuszku miał zbyt wiele cieni, dlatego pleckami stoi :)
Rzeczywiście Harmony poszedł mi jak burza, ale też wszedł w nadgarstek. Jakoś nie mogłam się
oderwać :) Podejrzewałam, że Joy budzi mieszane uczucia ale założyłam, że to podobny styl
do Listków więc powinien wyjść ok :) I tak będę go poprawiać bo mam na to ochotę :)
Lucyno - to po prostu taki wdzięczy model był - nie licząć plisy wszystko proste,
włóczka dosyć gruba, może i optymistyczny kolor swoje zrobił. Tak to jakoś jest
że niektóre robótki same z drutów schodzą.
Brahdelt - Ty się grzebiesz? Ile ja tego Joya robiłam, Ty w międzyczasie chyba ze dwa szydełkowce popełniłaś.
Cierpię trochę patrząc na fotki bo kolor jednak jest zimniejszy w pochmurne dni. Wczoraj,
przy sesji w słonecznym świetle wyglądał delikatniej i taki mi się bardziej podoba. Dzisiaj na zdjęciach rykliwy trochę wyszedł.

Anonimowy pisze...

jeden i drugi prześliczny
sesja fotograficzna bomba
pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Twoje wykonanie Harmony powinno się znaleźć w katalogu Kim!!! Kath, udało Ci się wyciągnąć na światło dzienne całą urodę tego sweterka, który, przyznam szczerze, w oryginale nie wzbudził mojego zainteresowania. U Ciebie jest czarujący, a babciny ani w promilu. Dla mnie objawienie!
jo_an44

Joy podoba mi się od dawna ;)

Anonimowy pisze...

Cudowne, a biały od razu bym przygarnęła!

persjanka pisze...

ten fason sweterkow blisko ciala to wprost wymarzony model dla twojej figury..swietnie ci w nich:0..nie wiem ktory ladniejszy..oba mnie powalaja na kolana...sliczne..slodkie..eleganckie.. zdolna jestes:)..guziczki pasuja idealnie..wszystko w sumie pasuje..no to co teraz?...w kolejce?> pozdrawiam ania

pimposhka pisze...

Oba sweterki super na Tobie leza, zdecydowanie wiesz w czym Ci dobrze. Ten Joy wyglada duzo lepiej na ludziu niz nie na ludziu. Bardzo ladny. Co do 'flinstonki' - spodobalo mi sie to okreslenie - to tez mi sie podoba tylko kolor zupelnie nie moj.

Kath pisze...

Bardzo dziękuję :) Podkreślam, że kolor bardziej zbliżony do tego w poprzedinm poście (tutaj czasem wygląda niezdrowo).
Persjanko - następny w kolejce Joy oczywiście, a później (jezeli nie znajdę niczego dla mojego zielonego Australa) może Rosa:)

Herbatka pisze...

Jak miło popatrzeć, gdy komuś się coś tak pięknie udaje - oba sweterki - bomba i pięknie ci podkreślają figurę:-)

Kocurek pisze...

Oba sweterki cudne.
Kolor Harmony jest śliczny , coś takiego mi się marzy na lato:)
A po za tym wpędzasz w kompleksy z tak szybkim dzierganiem:))) , ja wysiadam...
Szal również uroczy , dodatek do Harmony jak znalazł. I wcale nie są "babciowe" te sweterki...jak najbardziej kobiece i powabne , do tego doskonale podkreślają figurę.Cudowności jak zawsze.
A ten diabelski smok( ostatni)...oj kawał z niego potworka:)))
Pozdrawiam.

art-glass-ak pisze...

Jak Ty to robisz, że Twoje wersje sweterków Kim (Darcy, Joy, Harmony itd.) wydobywają ich cały urok, a oryginalne są nieciekawe? Harmony piękna! I Joy też! Coraz bardziej się przekonuję do rękawków nietypowych (długość), takich jak w Joy czy Harmony.

Kath pisze...

Art-glass-ak - mam wrażenie, że jedyna metoda jaką stosuję to robienie blisko ciała (czasem mi się przesadzi). W sporej części projektów na Ravelry modele są za obszerne i wiszą na dziewczynach. Nic więcej nie robię.
Herbatko, Kocurku - dziękuje *

Dajda pisze...

Dwa swetry i oba piękne, gratuluję! Przez wzgląd na kolor Joy bardziej mi się podoba, ale muszę przyznac, że oba leżą na Tobie idealnie. Tak patrzę i coraz bardziej się przekonuję, że na lato potrzebuję koniecznie sweterka z rękawami 3/4...

Fiubździu pisze...

wyrodna matka zabrała dziecku misia do niecnych celów fotograficznych :p
Nienawidzę takich falbanek co się robią przy guzikach :/ a najgorzej, że nie umiem ich zlikwidować.
Sama nie wiem co mi się bardziej podoba Joy czy Harmony, oba super :D
Kwiaty na ścianie Kochany, za każdym razem jak przeglądam Twojego bloga z nim to chwali :P

edi-bk pisze...

Nie wiem co Ty chcesz od tego Joya bo dla mnie jest idealny ale jak Tobie coś przeszkadza to zmień. Przyznam szczerze za takim kolorem jak Harmony nie przepadam ale na Tobie pięknie wygląda i z przyjemnością się patrzy. Tempo faktycznie masz niezłe, i jeszcze te porządki równolegle!Pozdrawiam cieplutko.

Kath pisze...

Fiubzdziu - ojciec wziął a dziecko spało więc krzywdy jakby nie było :p Przepis na kwiaty jest prosty, bierzesz płótno dziabiesz po nim gipsem żeby faktura była, malujesz farbami do ściany nie za wiernie, żeby się móc wytłumaczyć że to abstrakcja i jest. Mnie nie wyszło dlatego kwiaty są rozpoznawalne :)
Edi-bk - napoczęłam Joya od nowa i nie mam z tego powodu żadnych negatywnych odczuć. Chwilowo i tak nie mam pomysłu/włóczki na nowe więc będzie dobry wypełniacz :)

Kath pisze...

Fiubzdziu - ojciec wziął a dziecko spało więc krzywdy jakby nie było :p Przepis na kwiaty jest prosty, bierzesz płótno dziabiesz po nim gipsem żeby faktura była, malujesz farbami do ściany nie za wiernie, żeby się móc wytłumaczyć że to abstrakcja i jest. Mnie nie wyszło dlatego kwiaty są rozpoznawalne :)
Edi-bk - napoczęłam Joya od nowa i nie mam z tego powodu żadnych negatywnych odczuć. Chwilowo i tak nie mam pomysłu/włóczki na nowe więc będzie dobry wypełniacz :)

Kaga pisze...

Oba są śliczne, ale przy Turkusiku tak się jakoś ciepło i wakacyjnie robi..
Pozdrawiam

magii66 pisze...

O ile dobrze pamiętam tym razem masz zamiar zrobic korpus Joya w całości. Czy tak? Masz pomysł na to, żeby wzór na rekawach pasował z tułowiem. to chyba dośc trudne do siągnięcia. Zresztą jak dla mnie nie ma to aż tak wielkiego znaczenia. Pozdrawiam

Kath pisze...

Magii66 - dokładnie tak, robię korpus w całości. Z samym korpusem kombinować nie będę (mam już wyliczone odstepy między guzikami w ostatniej wersji). Rękawy zostawię takie jak były, zatem jesli będę dopasowywać wzór to raczej kosztem sprucia główek skrócenia reszty rekawów tak, żeby wzór się zgrał. Ale nie wiem jeszcze czy to zrobię. Póki co przerzuciłam siez korpusem na rozmiar M i na druty 3,5 - wydaje się, że wychodzi właściwy rozmiar.

Kath pisze...

Acha - zakładam, że opis był robiony specjalnie tak, żeby rękawy się schodziły. Pewnie dlatego wzór na rękawie nie zaczyna się od 1 rzędu tylko od 6tego czy 9tego (nie pamiętam). Musiałam coś skopać, że mi się nie zszedł. Na pewno kombinowałam z wysokością pachy bo tam chcieli 21 cm, a mnie wystarcza 18.

Dina-style pisze...

Duge garni cardigani!
It's a pitty-i don't no Polish very well for reading your comments for models!

Anonimowy pisze...

Bardzo efektowne są Twoje sweterki. Piękne modele i doskonałe wykonanie.
ewie1

Unknown pisze...

Widzę,że już nadrabiasz z Joy , uparta kobieta z Ciebie i dobrze bo warto Joy jest bardzo elegancki. Mnie najbardziej podoba się w wersji rozpiętej.
Jak się robi początkowe rzędy,że wychodzą takie ładne "ząbki" chętnie bym to gdzieś wykorzystała

Kath pisze...

Nabierasz liczbę odzek podzielną przez trzy (plus trzy oczka na brzegową falbankę) i przerabiasz w kolejnym rzędzie: 3 prawe, 3 zamykasz, 2 prawe(tak żeby po każdej przerwie były 3 oczka prawe), 3 zamykasz i tak dalej.Na końcu masz 3 prawe. To wszystko:) Dalej przerabiasz wzorem jaki Ci się podoba.

dagny14 pisze...

Kasiu,odezwij się,bo zaczynam się niepokoić.
Mam nadzieję,że wszystko w porządku ;a nie dajesz znaków życia ,bo nadal sprzątasz