W oczekiwaniu na pomysł na kolejną robótkę pruję swetry upione na wagę w zeszły czwartek. Bardzo przyjemne zajęcie pozwalające oglądać filmy z napisami.
Ta wsciekła fuksja to mieszanka bawełny i czegoś jeszcze, na drutki mniej więcej 3,5 - 4. Swetrzysko było duże, samym przodem byłam w stanie się owinąć, więc ze dwie sztuki z tego wyjdą :)
Ten ciemniejszy kłębek musi być z wełną bo trochę gryzie - na cieniutkie drutki - w okolicach 2,5 - 3. Kolor bardziej zblizony do tego poniżej - bardzo mi się podoba:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz