czwartek, 21 lutego 2008

Dzieło destrukcji również bywa przyjemne

W oczekiwaniu na pomysł na kolejną robótkę pruję swetry upione na wagę w zeszły czwartek. Bardzo przyjemne zajęcie pozwalające oglądać filmy z napisami.
Ta wsciekła fuksja to mieszanka bawełny i czegoś jeszcze, na drutki mniej więcej 3,5 - 4. Swetrzysko było duże, samym przodem byłam w stanie się owinąć, więc ze dwie sztuki z tego wyjdą :)


Ten ciemniejszy kłębek musi być z wełną bo trochę gryzie - na cieniutkie drutki - w okolicach 2,5 - 3. Kolor bardziej zblizony do tego poniżej - bardzo mi się podoba:

Posted by Picasa

Brak komentarzy: