środa, 26 listopada 2008

Właściwie mam te 99%

Osiągnęłam właśnie 384 rząd celtyckiego szala (ma on w tej chwili mniej więcej 180 cm długości) i zastanawiam się co dalej. Niby już koniec, został mi jednak jeszcze jeden motek Oliwii (zeszły niemal dokładnie 4 motki) – na czapkę, czy rękawiczki będzie pewnie za dużo, myślę zatem o przedłużeniu szala o kolejne 64 rzędy. Różnica nie będzie wielka, a zejdzie trochę więcej włóczki. Szal jest na tyle obszerny, że nie ma sensu owijać się nim więcej niż raz. Można też spokojnie nasunąć go na głowę niczym kaptur a resztą owinąć szyję. Myślę, że przy spokojnych snach Pszczoły powinnam jutro dojść do miejsca, gdzie widmo bąbli będzie musiało stać się rzeczywistością.

Wczoraj, kiedy podganiałam z szalem, zdarzyła się rzecz zadziwiająca. Po zrobieniu motywu (czyli 64 rzędów) zorientowałam się, że cały czas robiłam wg schematu odwróconego “do góry nogami”. Zrobiło mi się lekko ciepło, zaczęłam się przyglądać robótce i wyszło na to, że wszystko gra :)  Powiedziałabym, że miałam więcej szczęścia niż rozumu, ale należy jednak stwierdzić, że mam schemat, który da się czytać w obie strony :)

Widmo kapelusika dla kucykowego bobaska (“Nazywam się Gwiazdeczka”) stało się rzeczywistością już dziś – patrzę na jego gumowo-plastikowe uszy i nie mam pojęcia jak się zabrać za kapelusik. A muszę, bo mam nieprzekraczalny termin do czwartku.

Czasu na robótkowanie/pisanie mam zdecydowanie mniej – odpadło mi co najmniej półtorej godziny majodrzemki, co odczuwam w tej chwiil boleśnie. Kiedy Pszczoła już pada mam do wyboru – robótkować albo siadać przy komputerze. Wybieram zatem robótkowanie :)

Jeszcze jedną paskudną niedogodność związaną z przeprowadzkami na nowy system dorzucę – po zaimportowaniu “ulubionych” posortowało mi je alfabetycznie! Do teraz nie umiem niczego znaleźć :/

Nominacje nieodmiennie kojarzą mi się z Big Brotherem (“Mam z nim najmniejszy kontakt w związku z czym go nominuję”) w tym jednak przypadku mam do czynienia z nominacją niewiążącą się wylotem z towarzystwa. Przeciwnie – bardzo dziękuję Brahdelt, która uczyniła mi tę przyjemność i wytypowała w następującej konkurencji:

Uber_amazing_blog_award

Wymieniam zatem 5 blogów, które na codzień mnie inspirują(w kolejności alfabetycznej):

FriendSheep - Gromadnik życia codziennego

Fiubzdziu

Herbimania

House of Art

Włóczkomania

Ograniczyłam się do blogów polskich, bo taka już ze mnie patriotka;)

Miałam w zanadrzu kilka modeli, które wpadły mi w oko (i którymi chciałam się z wami podzielić). Nie dam rady wygrzebać wszystkich w tej chwili ale prezentuję kilka nowych sztuk, które wydały mi się ciekawe :

foto1 foto2 foto3 foto4

Nie jest to może nic powalającego, ale myślę, że w modelu numer dwa i trzy można skorzystać z ciekawych pomysłów na rękawki (oba modele pochodzą ze specjalnego wydania gazety "Вязание модно и просто" - "Вязаный ШИК"

Ostatni model pochodzi z grudniowego Knit&Mode i jest stosunkowo najmniej zwariowany – podoba mi się w nim kolorystyka i pomysł rękawów. Czapka i szalik zaś pochodzą z “Вязание - Ваше хобби 2008/1 Спец. выпуск - Шапки, шарфы”. W tym numerze jest wiele pomysłów na obszerne czapki, berety i kapelusiki.

Znowu same wschodnie nowinki. Pomyślałam sobie, że zachodnie nikogo nie zaskoczą. Niemal każdy szpera już po Ravelry, zachodnie modele znamy na pamięć. Co do zimowych propozycji gazetowych– moje serce nadal pozostaje niewzruszone. Nic nie chwyciło mnie również za gardło ani nie powaliło na kolana. Na szczęście mam zachomikowanych wiele pomysłów na poźniej jak i wiele robótek w toku, z których się tak szybko nie wygrzebię.

Kolejny wpis będzie chyba dopiero jak skończę szal celtycki. No chyba, że zdecyduję się na jakiś intymny wpis z garścią informacji buduarowych (ciekawe czy mi od tego skoczy “oglądalność” ;))

 

Pantarejko – Majka ma 15 miesięcy, więc drobiazgi są w podobnym wieku:)

Brahdelt – ależ ja bardzo chętnie wypożyczę Ci Pszczołę wraz z pojazdem a sama zatopię sie tymczasem w zalegających robótkach ;) Ja też nienadążam za akcją – żądam zatem wieczorami robótkowymi “czegoś lekkiego, z niezbyt wartką akcją”. Moja mama jak się odzywaliśmy mawiała grobowo “pomyliłam się” i z rozmachem zaczynała pruć połowę swetra – wyobrażasz sobie jak się wtedy czuliśmy? ;) Ja z naciskiem mawiam “LICZĘ” i wtedy towarzysto milknie – też niezły terroryzm robótkowy uprawiam.

Lauro – koniowe uszy (ogromnych rozmiarów) to mi się śnią i będą śniły dopóki się z nimi nie zmierzę. Uwielbiam patrzeć na dokazujące psiaki w każdym warunkach pogodowych. Majka na razie wozi się statecznie, ale jak zacznie szaleć też będzie zabawa:)

Edi – od tego wpisu za każdym razem, kiedy idziemy z psami na łąkę wizualizuję sobie Ciebie z dziećmi na pełnym ludzi osiedlu – szalejącym tak jak one. Nie powiem – bardzo optymistyczna wizja :)

Fiubzdziu – niezłe wyzwanie mi postawiłaś, stwierdzam grobowo, że chyba jednak nie znam rosyjskiego ;)

Kata.Mar – cieszę się ogromnie, że zaglądanie na mojego bloga daje Ci odrobinę radości. Przyznaję, że dobrze się bawię pisząc. Kiedyś bawiłam się wysyłając długaśne listy, później długaśne maile. W tej chwili czuję balast długiej przerwy w pisaniu, nie ta swoboda i nie ta elokwencja – tym bardziej mi przyjemnie przeczytać tak miły komplement. Dziękuję również wszystkim za niewytykanie mi niedociągniec ortograficznych i stylistycznych.

Jeszcze odnośnie dyskusji na temat odwracania szala – mój pałęta się gdzieś poza nogami (dziergam na narożniku więc mam sporo miejsca). Odwracam raz w jedną raz w drugą i jakoś nie doskwiera zbyt mocno. Czasem, jak się zapomne to się skręci w węża, ale nie jest to bardzo dokuczliwe. Raz na jakiś czas rozkładam sobie robótkę na tapczanie i myślę “ no, no – ale długaśny “ :)

12 komentarzy:

Dajda pisze...

Co do kucyka, to najlepiej chyba zrobic zwykły kapelusik, tylko w odpowiednim miejscu przewidziec dwie dziury na uszy właśnie - jeśli będą odpowiedniej szerokości i na odpowiedniej wysokości (na styku ronda i toczka), to uszy, nawet gumowe, powinny się w nie zmieścic bez problemu!

Anonimowy pisze...

Gratuluję kolejnego wyróżnienia!

Kapelusik dla konia-to jest dopiero wyzwanie! Zawsze możesz młodej damie zaproponować dla konia same kwiatki ;)))))))))))

Z tym odwróconym wzorem, to faktycznie miałaś szczęście... też mi się ciepło zrobiło jak to przeczytałam :)

Kath pisze...

Cały problem z uszami polega na tym, że one są (jak dla mnie) niewłaściwie ułożone - jakby w poprzek robótki. Najnowsze wieści są takie, że jakoś dałam radę. Bez przymiarek (co rząd, dwa) nie dałabym rady. Kapelusz zdjęty z konika wygląda jak para majtek na małego Buddę, jak się na głowę konia naciągnie to nawet to jakoś wygląda ;)

Fiubździu pisze...

Dziękuję za nominację :], teraz to się poczułam jak gwiazda nominowana do Oskara :P Czyli co teraz ja mam kogoś nominować?

Co do opisu: mnie w zupełności satysfakcjonuje i doprowadza do granic ekstazy :P

kata.mar pisze...

LICZE...dopiero uswiadomilam sobie, ze robie tak samo. Ostatnio maz probowal cos mi usilnie opowiedziec,ale ja patrzylam chyba nieprzytomnym wzrokiem co go z lekka irytowalo, wiec by sie nie wsciekal wysyczalam ... liiicze :-) zrozumiali zamilkl
K.M.

Brahdelt pisze...

384 rząd - to brzmi dumnie! ^^ (Już nie zapytam o te nieszczęsne bąbelki... Chociaż, gdyby je tak ładnie popodszywać jeden nad drugim?... *^v^*)
Też tak miałam ze schematem, w ktorymś tam rzędzie Leśnych zorientowałam się, że robię wszystkie rzędy od lewej do prawej, a tam na lewej stronie też się wyrabia narzuty i k2tog!... Na szczęście też okazało się, że jest symetrycznie, ufff...
Mnie też w nowej Operze posortowało ulubione alfabetycznie i się gubię - przyzwyczajenie drugą naturą człowieka, jak to mówią! ^^
Knit&Mode w ogóle ma tendencję do zamieszczania dość odjazdowych modeli, bardzo kombinowanych, nietypowych połączeń włóczek, a spokojniejsze modele są wyjątkami. Rosjanki mają bardziej kolorową duszę z fantazją? *^v^*
Pszczołę poproszę, jestem ciocią idealną! ^^ Dzieci nie lubię tylko w masie, dzieci znajomych są moimi najulubieńszymi.
(Czy ja tu nie zostawiam zbyt długich komentarzy?...)
Ja też liczę na głos, ale podnoszę ton przy kolejnych liczbach, wtedy wiadomo, że należy przeczekać. Znienawidzonym przez Roberta zdaniem, które wypowiadam, jest "jak tylko skończę ten rządek"...
Dawać news'y buduarowe!!! *^v^*

Anonimowy pisze...

Gratuluję nominacji!
Z niecierpliwością czekam na zdjęcie szala celtyckiego w całej okazałości. Co do informacji buduarowych to myślę, że i bez tego twoja oglądalność sukcesywnie wzrasta.Chociaż może warto spróbować...:-) Pozrawiam. Lucyna

Agnieszka Baran pisze...

Gratuluję kolejnej nominacji!

Dziś z innej beczki komentarzowej ;-) Bardzo ładny nowy look bloga! Jak zrobiłaś dwie kolumny po bokach? Planowałam sobie coś takiego wstawić, by w końcu u mnie wyglądało jak sobie to zaplanowałam na początku, ale nie znalazłam takiego szablonu, a samej walczyć z tym się boję, że popsuję coś :(

Kath pisze...

Agnes - właśnie zastanawiałam się jak się przyjmie ta zmiana.
Trójkolumnowe wersje wszystkich bloggerowych template'ów można ściągnąć stąd:
http://tinyurl.com/5ugb8c
Tam jest też dokładnie opisane jak to zrobić i na co uważać (przy zmianie template'a znika wszystko co masz na bocznych paskach, najlepiej sobie pokopiować co się da do pliku tekstowego).
Mój się trochę różni, zachomikowałam go kiedyś i teraz nie umiem znaleźć (blog z którego go ściągnęłam już nie istnieje).
Jak bardzo bedziesz chciała mieć taki sam podeślę Ci źródło. Minus mojego template'a jest taki, że nie wszystko da się edytować z poziomu bloggera i chyba będę musiała pogrzebać w kodzie. Link, który ci podałam zawiera template'y które spokojnie da się edytować z poziomu bloggera.

Agnieszka Baran pisze...

Ach, jak ja Ci się odwdzięczę? No jak? Jesteś fantastyczna! =)

Kath pisze...

Zawsze możesz doszkolić moje dwa dzikie psiury ;)

Agnieszka Baran pisze...

To będzie sama przyjemność =)