wtorek, 22 czerwca 2010

Featherweight Cardigan

No dobrze, w końcu nauczyłam się to pisać. W końcu skojarzyłam z piórkiem i wszystko stało się proste ;)

Zdjęcia pocięła cenzura, której nie chce się drugi raz przebierać :)

P1310247

Wzór – wiadomo Featherweight Cardigan, włóczka – wiadomo   Fyberspates Merino Silk Lace (w motku było 1200 metrów i całkiem sporo zostało, będzie z tego co najmniej szal jeszcze). Drutki 4mm. Zapięcie póki co na dwa palce ale poszukuję odpowiedniej zapinki :) Rolowanie sprawia, że przód znika po “ rozpięciu” ale też wcale mi to nie przeszkadza.

P1310245P1310255 P1310260P1310238

Tak mi się wzór spodobał (leniwa jestem straszliwie i wszystko od góry bym teraz robiła), że machnęłam jeszcze jedną wersję z Kidsilk Haze. Brakuje mi jednego rękawa, ale to kwestia meczu lub dwóch. Z tym kidsilkowym Featherweight’em szybko mi poszło – dwa upalne dni urlopu i prawie cały był gotowy, a teraz leży i czeka na zmiłowanie (a raczej na rękaw. Drugi egzemplarz ma plisę ściągaczową, więc się nie będzie rolować, ale też wygląda przez to stateczniej.

Czy Featherweight’a nosić będę? Już nosze :)

niedziela, 20 czerwca 2010

Calm

Oto przepis na szybką i satysfakcjonującą robótkę: 5 motków Easy Soft (dla rozmiaru S, M-ka podobno wymaga 6 motków), druty nr 8 i 4 dni roboty (dla niepracujących zdecydowanie mniej) i oto mamy Calm:

P1310203 P1310181 P1310192 P1310202

Czy będę nosić? Już noszę! Fotki strzelone po powrocie z wyborów :)

Dziergałam rozmiar S, podwójną nitką i bałam się, że włóczki braknie (wydedukowałam, że skoro na M potrzeba 6 motków to na mnie zejdzie mniej). Wystarczyło :)

Dziergałam od dołu, bezszwowo. Pod pachami zamknęłam przepisową ilość oczek w korpusie i pod pachami a następnie dalej leciałam bezszwowo. Żeby było śmieszniej prawe oczka idą mi szybciej więc robiłam prawymi, dopiero na etapie ażuru wywracając wszystko bebechami na wierzch i wtedy plisę robiłam już wg opisu – nie na okrętkę. Według opisu plisę nabiera się z zamkniętych oczek, bo przód i tył się różnią – ja robiłam wolną amerykankę, kształtowałam dekolt na oko robiąc dookoła, nie dam rady tego czytelnie opisać, ale jak już będziecie w trakcie dacie radę.

Ja nie zamykałam oczek, dobrałam tylko kilka ze skosów które wynikały z różnicy między tyłem i przodem.

Włóczkę kupiłam na ebayu, przy okazji kupowania Korelli. Wyjątkowo tanio mi się trafiło, nawet z przesyłką wyszło taniej niż w Polsce (obie włóczki dostępne są w sklepie Świat Haftu). To mieszanka moheru, akrylu i kaszmiru. Oczywiście jak się bardzo do niej szyją przytulić delikatnie podgryza. W tym swetrze w ogóle się tego nie czuje.

Jedna zasadnicza uwaga – ten sweter pogrubia. Obejrzałam właśnie z uwagą pierwowzór i modelka wygląda w nim zdecydowanie szczuplej. Może to kwestia puchatości włóczki?

Zachęcam do zawłaszczania reszty włóczek z poprzedniego posta. Jeśli nie ma nowych chętnych proszę o zastanowienie osoby, które już sobie włóczki zaklepały – mogę dorzucić do paczuszki przy jednej wysyłce :)

Teraz wrzucam na drutki Korellę, osobliwa to włóczka, miewa takie niteczki jak sznurek do snopowiązałek;) Dziergała któraś już z włóczki z lnem? Toto się po praniu rozciąga? zbiega?

sobota, 19 czerwca 2010

Czyszczenie szuflad

Robię porządki w szufladach z włóczkami. Machnęłam ręką na akryle, leżą u mnie od dawna i się kurzą. Chętnie odstąpię je za symboliczną opłatą lub za samo porycie kosztów przesyłki. Osoby zainteresowane proszę o przysyłanie propozycji na maila, na pewno się dogadamy. Zależy mi na tym, żeby zostały w końcu użyte (a ja zrobię sobie miejsce na nowe motki;)). Alergików ostrzegam – mam dwa psy a ich sierść jest wszędobylska (chociaż do pokoju z włóczkami nie wchodzą). Przejdźmy do konkretów:

Około 7 – 8 motków Elian Classik w kolorze, w jakim robiłam Darcy’ego – dobrze udaje tweed. Włóczka nienoszona. Próbowałam z niej zacząć sweterek ale mi nie podszedł.  Część motków nie w całości, jak widać. Około 7 motków, jeden w częściach. Za symboliczną opłatą, proszę o propozycje na maila.

Zarezerwowana – Lucyna.

P1300579

Puchatka w kolorze naturalnym. Mój pierwszy zakup. Próbowałam z niej zacząć wiele sweterków, żaden mi nie podszedł. W motkach moją być supełki i wiązania. Robiłam na niej tak dawno, że już nie pamiętam – może jeszcze się komuś przyda. Mniej więcej 4, 5 motka. Za pokrycie kosztów przesyłki.

Zarezerwowana – Teresa.

P1300584

Puchatka w kolorze atramentowym (ciemniejszy i żywszy niż na zdjęciu) – w stanie takim jak puchatka ecru. Mniej więcej 5,5 motka. Za pokrycie kosztów przesyłki

Zarezerwowane – Teresa.

P1300589

Cieniowana Pearl- jeden motek. Przerobiona raz i spruta. Za pokrycie kosztów przesyłki.

Zarezerwowane – Maria. P1300590

Mniej więcej malinowy kotek – 4 motki. Nie kojarzę ile teraz kosztuje,  Przerobionych kilka metrów na próbkę. Czekam na propozycje na maila.

 Zarezerwowane – Maria.P1300594

Oliwkowe Merino – 2 motki. Nie ruszane. Czekam na propozycje na maila.

 Zarezerwowana – Lucyna.P1300597

Sasanka w kolorze bladego różu. 2 motki w tym jeden częściowo przewinięty na wool winderze. Sądzę, że na sweterek wystarczy bo metrów w sasance dużo :) Za pokrycie kosztów przesyłki.

Zarezerwowane - GosiaP1300599

2 motki herbatnikowej Florii. Czekam na propozycje na maila,

 P1300601

2 motki bezowej Samary. Spokojnie starczy na sweterek. Z trzeciego robię szal i nie potrafię wykończyć motka. Czekam na propozycje na maila.

Zarezerwowane – Małgorzata.

 P1300605

Darling w kolorze Lila – jeden motek. Przerobiony na próbkę i spruty. Za pokrycie kosztów przesyłki.

 P1300606

Kocurek bordo. Nie ruszany. Za pokrycie kosztów przesyłki.

 Zarezerwowane – Maria.P1300607

Elian Evelyn. Piękna czerwień. Zagubiony motek po ostatniej sprzedaży. Jeżeli zagląda tu nabywczyni pozostałych motków proszę o kontakt – doślę. Czekam na propozycje na maila.

  Zarezerwowane – Maria.P1300611

Otrzymany w spadku moher (100%) alkryl. Podkurzony i mnie gryzie ale może komuś się przyda (na próbkę robiłam z niego moherowe wypychane kule dekoracyjne). Czekam na propozycje na maila.

 P1300612

Liwia w kolorze ciemnej czekolady (robiłam z niej wdzianko a la Eva i Ruffled Edge Cardigan. Czekam na propozycje na maila.

 P1300616

Będę jeszcze wystawiać fotki, ale raczej już zbieraniny. Postaram się niedługo wystawić kolejne fotki.

 

Rene – mam ten sklep w okolicy! Dziękuję za informację i pamięć – przy najbliższej okazji się tam wybiorę:)

Magdo – Z turmalina będę robić kardigan, więc raczej zejdzie mi wszystko. Na drugi motek Merino Silk na razie nie będę się zasadzać. Zostało mi tylko pół. Półtorej motka na sweterek to za mało, a na dwa motki na razie nie będę się rujnować :(

sobota, 5 czerwca 2010

Ten, z którego nazwą mam problem

Nigdy nie pamiętam, jak się go wymawiało, jeszcze gorzej z napisaniem nazwy ;) Od dawna jest na etapie bardzo zaawansowanym. Od tygodnia brakuje mu zaledwie połowy rękawa i nie daję rady go skończyć. Czas zarówno w pracy jak i poza nią intensywny. W domu woła ogródek i porządki (wiosna przyszła – zaraz idę robić porządek we włóczkach). Człowiek nie wie czy sprzątać dom czy kosić trawę.

W pracy roboty po łokcie i zero oddechu. Zarówno Marcin jak i ja oddajemy systemy Klientowi, mamy roboty po łokcie. Nawet w długi weekend po położeniu Majki spać, siadamy do spraw służbowych i siedzimy nad nimi co najmniej do północy. Mieliśmy mieć teraz tydzień wolnego a z trudem wyżebraliśmy dwa dni (ja nie mam zasięgu ale Marcin pewnie będzie wisieć na telefonie).

Właściwie nawet mnie to nie dobija, jestem w ciągu (wyczytałam, że to określa się mianem “Flow”?). Tyle że rozedrgana, rozdarta między tym wszystkim co muszę, chciałabym zrobić niczym książkowa sosna.

Dość wynurzeń, teraz fotki:

P1300571-1

P1300570-1

Głucha na ostrzeżenia tych, którzy trąbili o tym jak się plisa zwija, robiłam jak w oryginale. Plisa zwija się, jak obiecano. Nie spięta właściwie roluje się cała. Albo spruję i zrobię ściągaczem (tego akurat mi się nie chce), albo będę nosić spiętą, jak na zdjęciu bo mam obsesję na punkcie podkreślania talii (pewnie stąd ciągle wychodzi mi rozmiar 34 ;))

Robię z włóczki kupionej na Fyberspates (Update: link jest do innego koloru –ja kupiłam kolor jasny mech, którego w tej chwili nie ma) – motek miał 1200 metrów nitki i wcale nie maleje. Starczy pewnie jeszcze na jeden sweterek albo ze dwa szale :) Włóczka miękka, cieńsza niż Zephyr Jaggerspun, milutka na ciele. Kolor bardzo mi się podoba. Zdecydowanie będę nosić (buhahaha).

Wczoraj przyszła paczuszka z moimi ostatnimi nabytkami. Zakupiłam na allegro od sprzedawcy odziezowaszafa bawełenki po 5 złotych za motek (no nie mogłam się powstrzymać):

P1300574

P1300576

Obie to 100% bawełna. Z zapachu sądząc  z jakichś zapasów długo leżących w sklepach albo ciucholandowych. Nowa, w stanie idealnym. Będę miała tego sprzedawcę na oku :)

Pierwszej (kolor to podobno spokojny fiołek ale ja w  nim widzę tylko szarość) mam 8 motków, Zapewne pójdzie na Arielle. Pewnie zostanie, ale grubość jest idealna więc chyba się nie powstrzymam.

Z drugiej  (kolor mniej intensywny, niż na fotkach) chciałam jakieś kuse wdzianko zrobić. Takie do narzucenia na top na ramiączkach, do pracy. Może takie (fotka Theyarnyiad):

2562721294_6f3e5a0e01

Jedyne co mi w tym sweterku przeszkadza to brak dekoltu w szpic (wyczytałam gdzieś, że w serek bardziej do mnie pasuje i utkwiło mi to w głowie).

Update: za to ten (Oriel Lace Cardigan) sweterek ma dekolt w serek i też jest sympatyczny:

4308586285_1ed98b4588

Tyle na dziś. Towarzystwo wyruszyło na zakupy, mam w planie przetrzebienie szuflad włóczkowych i wywleczenie z nich wszystkiego, czego nie ruszyłam od dawna a chomikuję nie wiadomo po co. Obfocę i wystawię niedługo – może ktoś będzie tego potrzebował bardziej ode mnie?

W kolejnym poście napomknę o zakupach włóczkowych, które popełniłam dzisiaj >:)

Do przeczytania!

czwartek, 3 czerwca 2010

Bilans

Obawiam się, że załamię Was moim bilansem. Niejednokrotnie wspominałam o tym, że głownie robię a mało noszę. Teraz dowód zbrodni. Ikonki będą małe bo towarzystwa dużo. Nie dzielę na totalne niewypały  i faworyty bo takich noszonych na okrągło rzeczy nie mam. Błagam, nie bijcie :(

 bluzka 

- mój prawie pierwszy, szydełkowy top. Założony raz. Nie dlatego, że mi się nie podoba. Raczej dlatego, że okazji do noszenia mało.

P1080465

Tunika robiona w ciąży. Nie przepadam za czystą bawełną. Oddałam cioci.

Image 0002

- namordowałam się nad tym wdziankiem :) Sprułam falbankę, leży. Mam ochotę wdzianko reaktywować.

P1100132

-chusta z Falki wg Phildara chyba. Nie noszę i nosić nie będę.

 P1090534

-tunika robiona w ciąży. Jak wszystkie dzieła z czasu ciąży przyciasna, za to długie rękawy. Sądzę że wyszedł rozmiar 34. Nigdy nie założyłam. Chętnie się jej pozbędę.

 P1090571

- topik robiony wg wskazówek z Osinki. W ciąży. Czyli rozmiar 34 :) Chętnie się jej pozbędę.

 P1090610

- wdzianko kombinowane na wzór jakiegoś katalogowego sweterka. Kuse, tak do pępka.  Niedokończone, tak uważam. Nie nosiłam ani razu.

 P1090669

-też robiony w ciąży. Też rozmiar 34. Nie nosiłam oczywiście, ale tak mi się podoba, że trzymam. Dla Majki może, kto wie :)

 P1100119

- j.w , nie noszony, chętnie się pozbędę :)

P1140059

- jeden z pierwszych sweterków na drutach. Ładny, ale zdecydowanie przestałam być fanką akryli (chociaż Floria to miły akryl). Założyłam raz. Oddałam.

 P1110529

- mój pierwszy sensowny na drutach :) Zaczynałam w ciąży, kończyłam już z Pszczołą :) Włoczka Star. Za sztywna jak dla mnie – oddałam koleżance.

 P1120272

- kolejny z serii – w ciąży (zawiodłam się na moim manekinie – miał mieć rozmiar 36, a ma rozmiar “optymistyczne 36”). Z sonaty. Miły ale znowu rozmiar 34. Nigdy nie założyłam. Chętnie się pozbędę ":)

 P1130069

-sweter ładny, ale akryl. Założyłam raz. Teraz leży i czeka, aż się go pozbędę.

 P1130586

- akryl, nie nosiłam, pozbyłam się.

P1140639

- nie mój kolor, leży (dla tej bluzki nauczyłam się robić na drutach :))

 P1140351

- nie mój kolor. Założyłam ze dwa razy.

 P1140473

- zrobiłam z ciekawości. Zdecydowanie na mnie nie leżał – oddałam.

 P1140586

- nigdy go nie skończyłam :)

P1180383

- o tak, Pszczoła nosiła tę czapkę często :)

 P1140838

- za luźny, nie założyłam ani razu. Chętnie się pozbędę.

 P1150333

- niby ładny ale jakoś tak nie bardzo się w nim czuję. Ale byłam w nim aż ze trzy razy. jak do tej pory rekord ;)

 P1150550

- byłam raz. Merino było pierwszą nie akrylową a mięciutką włóczką jaką miałam w łapach. A jednak zdaje mi się niemiłe. A szkoda bo płaszczyk nadal mi się podoba.

 P1160462

- sweter – wyzwanie. Zrobiony z ciekawości. Okropnie czuję się w bieli a fason za cukierkowy. Chętnie się pozbędę.

  P1170185

- tym razem Pszczoła nigdy nie założyła :)

 P1170464

- założony raz. Z powodu Merino ( no i strasznie podjeżdża do góry)

P1260557

- lubię tę chustę. Nosiłam ze dwa razy (zawsze cierpię, że nie widać wzoru) ale chwilowo minęła mi miłość do bordo.

 P1180417

- hmmmm chyba nosiła :)

 P1180883

- nigdy nie założony. Rozmiar jednak 34 :) Jeśli ktoś takie lubi chętnie się pozbędę :)

P1190567

- oo w tym byłam kilka razy w pracy. Idealny, kiedy nie dogrzewają :)

 P1190876

- nosiłam ze dwa razy, ale doznałam objawienia – zdecydowanie będę nosić!

 P1210362

akryl, paskudny. Nie nosiła.

 P1210456

- ostatnio założyłam do pracy (wogóle nosiłam kilka razy to bolerko) i mocno się zdziwiłam – podoba się dziewczynom! Chyba będę nosić :)

 P1210531

- oj w tej czapce Maja dłuuugo chodziła

P1210618

- noszę, śmieją się ze mnie w pracy, że wyglądam jak kloszard, ale ręce mi marzną :) Zrobiłam identyczne koleżance.

P1210709

- nosiłam kilka razy. Gryzie ale  rozjaśnia czarny płaszcz :)

 P1210711

- humm Marcin chętnie go zakłada do kurtki…. i zostawia na tylnym siedzeniu auta bo mu za gorąco :)

 P1210834

- bardzo go lubię, zwłaszcza z paskiem w talii. Niestety rękawy kłopotliwe – zimą wchodzą do mało której kurtki, wiosną za ciepły. Ale i tak go lubię :)

 P1220384

- wyszedł ciasny jak 150. Znalazłam kogoś chudszego ode mnie (!!!) i oddałam.

 P1220788

- niestety Oliwia to nie to. Z długością przesadziłam. Zmierzam sprzedać.

 P1230099-1

- niezły. W końcu musze pochować nitki i kiedyś go założyć.

 P1230330

- założyłam kilka razy ale akryl mnie w nim drażni.

 P1230552

- założyłam raz. Podobał się ale ja się z tym błękitem dziwnie czuje :)

 P1230928

- oddałam bez żalu.

 P1240745

Założyłam raz, ale będę częściej :)

 P1250416

- wstyd mi trochę tego rykliwego koloru, ale zamierzam nosić do szarych, bawełniano lnianych spodni :)

 P1250513

- za ciasny był, jak wiecie. Sprułam. (Chcę zrobić jeszcze raz, tym razem w dobrym rozmiarze).

 P1260519

- noszę (nie oznacza to, że miałam go na sobie więcej niż 10 razy – może koło 5)

P1300153

- byłam raz, ale uwielbiam i nie oddam za nic :)

 P1270873

- lubię go, ale nie miałam okazji założyć. Zamierzam tego lata.

 P1280498

- założony raz. Będę nosić :)

 P1290317

- byłam kilka razy :) Ładnie wygląda ale trudno nad nim zapanować :)

Zrobiłam jeszcze ze 2 chusty. Szarą lubię nosić. Bordo czeka na mój nawrót na czerwień.