…pisania na blogu. Bo dziergam dalej aż do mdłości Dziergam, pruję, dziergam, znowu pruję i tak w kółko (nieszczęsna alpaka Schachenmayr’a została już spruta 4 razy).
Coś tam jednak od czasu wakacji pokończyłam. Postaram się wrzucać zaległości o ile miłościwie nam panująca aura jesienna pozwoli (w moim internecie zapowiedziano przebłyski słońca na sobotę).
Tymczasem Pszczoła w sweterku z włóczki Ideal:
Włóczkę nabyłam eksperymentalnie w sklepie Na dodatek.
Trochę się na przesyłkę naczekałam (bo też rozpuszczona jestem szybkością działania przetestowanych pasmanterii netowych) straciłam nawet nadzieję gdzieś tam po drodze (czyli po około tygodniu) – ale jak już paczka przyszła !
Dorzucono katalog Bergere de France oraz próbnik większości oferowanych włóczek tego producenta (dla każdej włóczki próbki wszystkich kolorów) – dla takiego rarytasu warto poczekać
Wzór sweterka Olearia nabyty na Ravelry – bardzo wdzięczny model do wykorzystania i jako sweterek i jako kamizelka i być może tunika. Z pewnością można go łatwo zrobić i bez wzoru (opis dosyć drobiazgowy) ale ja leniwa się zrobiłam potwornie
Sweterków dla Majki naprodukowałam jeszcze kilka. Jednemu robiłam nawet kiedyś fotkę:
Jest to wersja mini Not So Shrunken Cardigan w stanie płaskim. Na Pszczole pokażę jak słońce dopisze. Włoczka również Ideal, kolor danseuse i odrobina cendre.
Również z Ideala zrobiłam Majce (na podstawie opisu Effciowego Szalomka) – jestem w trakcie poszukiwania fotek, które gdzieś się zapodziały
Poza tym wykorzystałam w końcu BC Garn Silkbloom Fino i resztkę Manos del Uruguay Lace i wydziergałam kolejny Not So Shrunken.. dla siebie. Z Manosa zrobiłam falbanki bo jakimś cudem obie włóczki dopasowały się kolorystycznie, a Manos jest znacznie lżejszy i efekcie falbanki nie ciążą tak jak w tym samym modelu wykonanym z Australa.
Fotki są, ale beznadziejne, kolor wyszedł trupi więc poczekam na lepsze czasy
Jestem w trakcie wykańczania kolejnej sukienki z Clea1000 kolor emerald green – wzór motywu taki sam jak w fioletowej, ale zamiast prostej siateczki zrobiłam jakąś beztroską improwizację. Sukienka ma szersze ramiączka (lepiej utrzymują ciężar bawełny), jest węższa i szalenie zielona.
Czy jeszcze coś popełniłam hmmm, miał byś obszerny sweter z Illusion Katii ale zabrakło mi jednego motka a głupio zamawiać jeden motek – czekam aż mi się większa potrzeba wykluje.
A i tunikę z resztek Florii dla Pszczoły wg wzory Oriental Lily (w wersji bez rękawów bo w przedszkolu grzeją). Właściwie dwie tuniki ale jedna się nie liczy bo podgryza ;)
Tyle zaległości, jak mi się coś przypomni, to uzupełnię
Ps. No tak, jeszcze na wykończenie czeka od wakacji ta poszewka Something-pretty